Nie każdy z nas odkłada pieniądze, ale chcemy oszczędzać, a przynajmniej czujemy, że powinniśmy. Pandemia wyjątkowo jasno uświadomiła nam, że ci, którzy posiadają, choćby niewielkie rezerwy finansowe, są w zdecydowanie lepszej sytuacji od tych, którzy wierzyli, że rynek pracownika jest wieczny. Tyle tylko, że nasz poziom wiedzy ekonomicznej jest naprawdę niski i większość z nas popełnia idiotyczne błędy, gdy rozpoczyna oszczędzanie.
1. Jedzenie
Kupowanie przecenionych produktów spożywczych, niskiej jakości i pełnych ulepszaczy i konserwantów przekłada się nie tylko na smak, ale i na jakość. Jemy, aby żyć, ale to także jedna z tych przyjemności, które mogą być szybko i łatwo dostępne. Nie rezygnujmy z jakości, bo może się to odbić na naszym zdrowiu.
2. Sknerstwo
W sensownym oszczędzaniu wcale nie chodzi o to, aby odmawiać sobie wszystkich przyjemności i zostać dusigroszem. Wręcz przeciwnie, oszczędzamy po to, aby podnieść jakość naszego życia. Nie można żyć tylko po to, aby nasze konto oszczędnościowe puchło, a po prostu odkładać pieniądze na spełnienie naszych marzeń i pragnień.
3. Zdrowie
Podobnie jak w przypadku jedzenia, oszczędzanie na własnym zdrowiu, unikanie lekarza, a przede wszystkim omijanie badań profilaktycznych to po prostu głupota. Leczenie wielu chorób we wczesnej fazie jest nie tylko skuteczniejsze, ale też dużo tańsze.
4. Jakość
Chytry traci dwa razy, dlatego nie można dokonywać sztucznych oszczędności i kupować najtańszych produktów. Jest prawie pewne, że będą one niskiej jakości i zbyt długo nam nie posłużą. Stawiając na wysoką jakość, możemy raczej nastawić się na ewentualną naprawę, wymiana na nowy towar nie powinna być niezbędna.
5. Bezpieczeństwo i ubezpieczenia
Nowe opony są drogie, a na zimowych da się jeździć i latem? To po prostu niebezpieczne i wręcz głupie. Naprawa auta po stłuczce będzie na pewno droższa niż wymiana opon, nie wspominając o twoim zdrowiu. Sztuczną oszczędnością jest także opłacanie najtańszych ubezpieczeń w kiepskich firmach. Praktycznie możesz być pewien, że wypłata ubezpieczenia będzie przebiegać opieszale, a ubezpieczyciel skrupulatnie poszuka oszczędności na wypłacie, bo musi w jakiś sposób odbić sobie niską składkę.
6. Łowy na wyprzedażach
Nawet jeśli koszulka kosztuje tylko 9,99 zł, zastanów się, czy faktycznie jest ci potrzebna. Wyjątkowo głupie jest traktowanie wyprzedaży jako okazji do zakupów, bo bardzo często kupujemy wówczas rzeczy zbędne i niskiej jakości, które już długo zajmowały miejsce w magazynach sklepów. Teraz to my będziemy zupełnie niepotrzebnie trzymać je we własnym mieszkaniu aż do najbliższych porządków, w których czasie trafią do kosza na śmiecie.
7. Oszczędzanie na ogrzewaniu
Faktycznie, ogrzewanie jest kosztowne, ale nie wolno posunąć się w tej kwestii do skrajności. Nadmierne wychłodzenie domu sprawia, że potem potrzeba o wiele więcej energii, aby go ogrzać, ale też może prowadzić do rozwoju grzybów i pleśni. To sprawia, że twoje rzeczy się niszczą, a dodatkowo szkodzisz swojemu zdrowiu.
8. Sępienie i naciąganie
To bardzo miłe, gdy ktoś zaprasza cię na obiad, ale musisz pamiętać, że wypada się zrewanżować. W innym przypadku to po prostu żerowanie na cudzym dobrym sercu. Nikt nie każe ci rewanżować się w taki sam sposób, nawet jeśli znajomi zaproponowali drogą restaurację, ty możesz zaprosić na domowy obiad. Ważne, abyś zaprosił!
9. Oszczędzanie na swoim rozwoju
Nie tylko chodzi o kursy językowe, kino, teatr czy książki, ale też oszczędzanie na swoim wyglądzie, estetyce stroju czy… higienie. To proste, nikt nie traktuje poważnie i nie zainwestuje w osobę, która nie dba o zęby czy cerę.
10. Inwestowanie w rzeczy, których nie rozumiesz
To już dziedzina niekoniecznie związana z oszczędzaniem, ale pierwszy krok do stracenia oszczędności. Lokowanie swoich pieniędzy w inwestycje, na których kompletnie się nie znasz, czyli skuszenie się na ich łatwe pomnożenie, to największa głupota, którą można zrobić.
Warto przeczytać
Co zrobić, aby zacząć oszczędzać pieniądze na etacie?
Dlaczego nie oszczędzamy przez inwestowanie?
Czy jesteś gotowy, aby zacząć inwestowanie?